Każdej wiosny od założenia Fundacji sadzimy drzewa. Czy zastanawiałeś się jakie zagrożenia mogą spotkać młode drzewa, po posadzeniu? Sedno akcji sadzenia drzew to przetrwanie rośliny przez wiele lat, to w jaki sposób będzie ona pielęgnowana zależy od tego, kto będzie się nią opiekował. Istnieją naturalne zagrożenia oraz czynniki ludzkie zagrażające wzrostowi oraz przeżyciu rośliny. Jako Fundacja posiadamy paroletnie spostrzeżenia z którymi chcielibyśmy się podzielić: -Katalpy czyli Surmie bigoniowe posadzone jesienią zeszłego roku prawdopodobnie przymarzły. Młode drzewka tego gatunku mogą być wrażliwe na zimowe spadki temperatur.
- Głogi przy ulicy Czarna Droga w Bydgoszczy sadzone dwa lata temu przedstawiają różne fazy przyjęcia się drzew w mieście. Pierwszy rosnący w pełnym słońcu jest pięknym przykładem w pełni zaaklimatyzowanego młodego drzewa, drugi wygląda już gorzej, 2/3 korony nie wykształca dobrze liści, natomiast trzeci walczy o przetrwanie. Podejrzewamy, że wpływ ma na to spore drzewo rosnące tuż obok niego, które całkowicie go zacienia. Zauważyliśmy, że jest on także znacznie bardziej oblegany przez mszyce, nic w tym dziwnego – słabsza roślina jest bardziej podatna na szkodniki i choroby. Warto zaznaczyć, że te trzy drzewa są w ten sam sposób podlewane.
- Robinie akacjowe posadzone przy ul. Modrzewiowej. Sadzone były z bryłą korzeniową jesienią 2021 roku. Mimo podlewania przez firmę ogrodniczą i mieszkańców nie przyjęły się. Możliwe, że drzewa były przesuszone przed posadzeniem lub obecne środowisko glebowe nie sprzyja utrzymaniu się wilgoci. Drzewa zostaną wymienione jesienią tego roku. Nowe sadzonki dostaną sporo świeżego i urodzajnego podłoża.
- Przykrym przykładem są świadome zniszczenia w wykonaniu człowieka. Przy ul. Jarzębinowej na osiedlu leśnym zostały posadzone trzy brzozy i trzy inne drzewa. Po krótkim czasie drzewa zostały wycięte i pień wsadzony w ziemie, a korzenie wyrzucone pod inne zarośla. Całą sytuację opisała nam bezradna mieszkanka osiedla.
- Następnym śladem działalności ludzkiej są złamane ogrodzenie drzewa. To czy działalność była celowa, nie jest nam łatwo ocenić. Istotny jest fakt zdarzenia.
Zwracamy się z prośbą do osób, które decydują się na rośliny o ich pielęgnacje. Przykro słyszeć nam historię o celowym niszczeniu drzew lub ich ogrodzenia. Niemiej jednak, dziękujemy za zaangażowanie i mamy nadzieję, że opisane sytuacje się jednostkowe.